Forteca Domi i Natki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksCalendarLatest imagesFAQSzukajUżytkownicyGrupyRejestracjaZaloguj

 

 #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel

Go down 
AutorWiadomość
Cornelia Nevin

Cornelia Nevin


#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  Empty
PisanieTemat: #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel    #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  I_icon_minitimePon Lip 06, 2020 8:29 pm

Cornelia dosyć wcześnie rozpoczęła swoje dorosłe życie, ponieważ nie pochodziła z bogatej rodziny i na własne zachcianki musiała zarobić sama. Wyrwała się z małej mieściny, której nazwy nigdy nikt nie kojarzył i po dostaniu się na wymarzone studia postanowiła wyrwać się do Nowego Jorku; to tutaj planowała swoje życie. Miasto pełne możliwości dla tak młodych ludzi, jak ona. Miała swoje wzloty i upadki, wielokrotnie złamano jej serce, a ona w odwecie łamała je innym. Nie potrafiła utrzymać się zbyt długo w jednym związku, bo to ją po prostu nudziło. Na pierwszym miejscu od zawsze stawiała karierę oraz najlepsze przyjaciółki, które były przy niej w każdej chwili. W każdym razie, Cornie nigdy nie spodziewała się, że dostanie się na staż do jednego z lepszych magazynów w mieście, a następnie zostanie asystentką wymagającego projektanta mody, który był na językach wszystkich szarych ludzi, którzy chcieli nosić jego kolekcje. Miała szansę rozwijać się zawodowo i to właśnie na tym zamierzała się skupić.
Od pewnego czasu miała pewne wątpliwości w związku z Devonem, który dziwnym trafem (nie wiedzieć kiedy) zawładnął całym jej światem. Nie powinni byli tego robić, bo pracowali w tym samym budynku, z tym że Lanncaster był o kilka stopni wyżej od Cornelii. Nigdy nie spodziewała się, że będzie czyjąś kochanką i że coś tak „krótkiego” zamieni się w coś więcej. A przynajmniej ona myślała w taki sposób. Nikt o nich nie wiedział, starała się trzymać język za zębami przy przyjaciółkach, które węszyły non stop, bo coś ewidentnie było na rzeczy, a Nevin zbyt często uśmiechała się do wyświetlacza telefonu.
Wykorzystała sytuację, że prawie nikogo nie było już w wielkim biurowcu i udała się do gabinetu mężczyzny. Weszła jak do siebie, a widząc go przy biurku, wzięła głęboki oddech. – Wiem, że nie powinnam była tutaj przychodzić, ale praktycznie nikogo już tutaj nie ma i powinniśmy porozmawiać, Devon – postanowiła mówić prosto z mostu, bo nie warto było bawić się w kotka myszkę, mimo iż zdążyła stęsknić się za nim, bo nie mieli ostatnio zbyt dużo czasu, aby zobaczyć się w cztery oczy. Ukradkowe spojrzenia w windzie czy na korytarzu nie były dla niej wystarczające. – Pobawiłeś się ze mną. Było cudownie i chyba powinniśmy na tym zakończyć – nie chciała tego, ale dopiero w tej chwili zaczęła myśleć o żonie Devona. No cóż.
Powrót do góry Go down
Devon Lanncaster

Devon Lanncaster


#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  Empty
PisanieTemat: Re: #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel    #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  I_icon_minitimePon Lip 06, 2020 9:16 pm

Devon miał to szczęście, że miał dobry start w życiu, ale to nie oznacza, że brał wszystko jak leci nie doceniał tego. Co to, to nie! Zdawał sobie sprawę z tego, że to co ma jest czyjąś pracą i nic nie przychodzi tak łatwo. Zawsze był wdzięczny ze swojego położenie, jednak nie chciał całe życie być na czyimś garnku. Jest niezależnym człowiekiem i chciał mieć poczucie, że może być z siebie dumny i spojrzy sobie w oczy mówiąc „tak Dev, dałeś radę’. Urodził się w Mieście Aniołów, ale miał poczucie, że to nie tutaj jest jego miejsce, choć Los Angeles jest miastem pełnych możliwości i rozwoju, ale los zaprowadził go do Nowego jorku i był z tego zadowolony.
Zatrudnił się w firmie parającej się modą. Zaczynał od najniższego szczebla i teraz, dzięki swojemu instynktowi oraz przedsiębiorczości w wieku czterdziesty lat jest głównym prezesem tejże firmy. I niestety posiada żonę, która jest rys w jego jakże idealnym życiu. Kiedyś była zupełnie inna, a teraz? Sam jej nie poznawał po tylu latach małżeństwa. Bardzo chciał się z nią rozwieść, ale nie mógł. Nie chciał oddać tej suce połowy swojego majątku. Na szczęście nie mają dzieci, bo maluchy nie muszą patrzeć na ich wieczne kłótnie i wyciąganie od niego pieniędzy od niego na różne gówna. Potrzebował dowodów na to by ona nie dostała niczego, ale musiał uważać. Sam spotykał się z Cornelią. Nie przewidywał tego, że między nimi zdarzy się coś takiego. Na początku to była zabawa, ale Dev naprawdę się zakochał. Zapomniał już jak to jest czuć coś takiego. Ma totalny mętlik w głowie. Chciał by się cieszyć tym co ma z Nevlin.
Siedział w swoim biurze i przeglądał papiery. Musiał zrobić prezentacje na jedno spotkanie, ale oczywiście jego sekretarka po raz kolejny narobiła tyle błędów, że musiał poprawiać prawie wszystko. Chyba czas najwyższy ją zwolnic, po nie ma czasu na takie coś. Do jego gabinetu weszła jak burza Cornela z wojowniczą minął.
- O co chodzi? - zapytał spokojnie zamykając laptopa uprzednio wszystko zapisując. - Jesteś pewna, że to tylko zabawa? - zapytał wyzywająco. Dla niego żona nie istnieje. Pozbędzie się jej. Wynajął detektywa, który ma mu dać dowody.
Powrót do góry Go down
Cornelia Nevin

Cornelia Nevin


#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  Empty
PisanieTemat: Re: #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel    #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  I_icon_minitimePon Lip 06, 2020 9:58 pm

Wpadła na całego, ale to tylko i wyłącznie jej wina, bo zaangażowała się w coś, co nie miało racji bytu i nigdy nie będzie mieć. Devon był przeciwieństwem tych wszystkich facetów, z którymi niegdyś spotykała się Cornelia, może dlatego tak bardzo podobało się jej to, co oboje stworzyli? Dlatego dłużej już tak nie mogła. Zdawała sobie sprawę, że małżeństwo Lanncastera wisiało na włosku, ale może to właśnie ona przyczyniła się do tego? Poza tym, nie chciała też, aby ich mały romans ujrzał światło dzienne, bo wtedy byłby to koniec jej kariery i jego również. A Nevin chciała się rozwijać, w przyszłości zamierzała zostać szanowaną projektantką mody, o której będzie głośno. Tylko w sprawie kariery wybiegała daleko w przyszłość, a o jakichś głębszych związkach nie było mowy. Oboje powinni zakończyć to wszystko. Dla dobra ich oraz całej reszty. Oparła ręce na biodrach, biorąc głęboki oddech i przeszła się kawałek po gabinecie. – Chodzi mi o to, że źle robimy. Nie możemy już dłużej spotykać się. To nie jest właściwe, Devon – wyjaśniła spokojnym tonem, przykładając ręce do policzków. Tego wszystkiego było za dużo. – Masz żonę, własne życie, a ja jestem tylko przygodą w twoim życiu i.. sama już nie wiem.. nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć – wzruszyła bezradnie ramionami i wbiła spojrzenie w Lanncastera. Czy chciała jakichś konkretów? Może tak, a może nie. Ona sama czasem nie wiedziała o co jej chodzi. – Nie chcę wchodzić ci w drogę, rozumiesz? Jestem tylko zbędnym balastem. Zbyt wiele nas dzieli, Devon – dodała na koniec, choć naprawdę nie chciała mówić tego na głos. Ale tak po prostu czuła. Chciała stać się kimś więcej, ale tego wszystkiego było po prostu za dużo.
Powrót do góry Go down
Devon Lanncaster

Devon Lanncaster


#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  Empty
PisanieTemat: Re: #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel    #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  I_icon_minitimePon Lip 06, 2020 10:45 pm

On sam nie spodziewał się, ze niby przelotna znajomość przerodzi się w coś tak pięknego, ale gdzieś z tyłu głowy miał wrażenie, ze to wszystko pieprznie jak domek z kart, bo było za dobrze. Jego małżeństwo chyba nigdy nie istniało. Rachela kilkukrotnie rzucała mu w twarz, że jest z nim tylko dla kasy i ma już dosyć udawania, także mili państwo oklaski i kurtyna opada. Był zmęczony tym wszystkim. Czy to tak źle, że chce być szczęśliwy? Jego małżonka doprowadza go do szału, nie potrafi już nawet na nią patrzeć, jest to toksyczna osoba. Devon naprawdę ma sporo cierpliwości, ale ta kobieta go testuje jak nikt inny, a z Cornelią jest po prostu szczęśliwy, ale zdawał sobie też sprawę z tego, że jest cudowną kobietą i zasługuje na coś lepszego niż bycie jego potajemną kochanką. Matko jak on nie znosił tego słowa, ponieważ nie oddaje ono relacji, która ich łączy. Do kobiety jest obraźliwe, chciał z nią być, tak naprawdę.
Wstał ze swojego miejsca i podszedł do niej zaciągając się jej zapachem. Takie przyzwyczajenie.
- Dla mnie to nie jest niewłaściwe. Wiem, że to nie jest tak jak powinno. - westchnął i przetarł energicznie swoja twarz. - Corn, nie jesteś przygodą. Dzięki tobie poczułem na nowo, że żyje. Tej kobiety nawet nie można nazwać moją zoną, jest jakimś toksycznym odpadem. - dodał krzywiąc się okropnie przez co na jego twarzy uwydatniły się zmarszczki. - O czym ty mówisz? Ja naprawdę chce by to wyglądało normalnie. - westchnął. - Nie chce cie narazić na lincz ludzi, a zwłaszcza Rachelii. Możesz dać mi trochę czasu, proszę? - Devon to mężczyzna, który nie wstydzi się okazać słabości. Bo facet nie jest macho, jeżeli uważa się za kamień, ale taki, który uważa, że emocje to nie słabość.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  Empty
PisanieTemat: Re: #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel    #1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel  I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
#1 I'm feeling things that I don't.. I don't want to feel
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» #1 I feel like in hell

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Forteca Domi i Natki :: Devon Lanncaster & Cornelia Nevin-
Skocz do: