Forteca Domi i Natki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksCalendarLatest imagesFAQSzukajUżytkownicyGrupyRejestracjaZaloguj

 

 #1 Dosen't matter how i try i can't left you.

Go down 
AutorWiadomość
Shirley Murphy

Shirley Murphy


#1 Dosen't matter how i try i can't left you.  Empty
PisanieTemat: #1 Dosen't matter how i try i can't left you.    #1 Dosen't matter how i try i can't left you.  I_icon_minitimeSob Sty 02, 2021 11:33 am

Shirley nie rozumiała za bardzo co się dzieje ostatnio w jej życiu. Była zmęczona ciągłymi dramatami, ponieważ te spadały na nią jak grom z jasnego nieba. Jej chłopak został zamordowany, chociaż próbowano jej wmówić, że ten popełnił samobójstwo, ale nic na to nie wskazywało. Ona może wygląda na idiotkę, ale nią nie jest w żadnym razie. Czy to tak wiele pragnąć odrobiny spokoju w swoim życiu? Chyba nie. Każdy czego takiego pragnie, a ona to już konkretnie. Jej najlepszy przyjaciel również się totalnie od niej odciął. Nie rozumiała tego i była bardzo zmęczony tym wszystkim. Ojciec nie ułatwiał jej sprawy. W zasadzie to nie znosiła go nazywać ten sposób, bo nie był nikim innym niż dawca spermy dla niej. Zmuszał ją do rzeczy, których nie chciała robić. Nie takiego życia dla siebie pragnęła. Chciała być szczęśliwa z kimś kogo kocha, a to, że ten mężczyzna na nią nie zwracał uwagi.
Była dzisiaj na zakupach, właściwie to tylko zeszła do sklepu na dole po produkty pierwszej potrzeby. Zajęta pracą nie miała czasu na zwykłe zakupy, bo była zajęta praca. Kiedy buszowała po alejkach sklepowych okazało się, że brakuje jej więcej rzeczy niż się spodziewała. Miała w rękach kila wielkich siat, które narobiły jej odcisków na rękach. Takie były ciężkie! Ale jak się jest samotna kobieta to trzeba sobie jakoś radzić i liczyć się z takiego rodzaju urazami? Tak chyba można to w ten sposób nazwać.
Była w kuchni i rozpakowywała produkty, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Skrzywiła się na ten wstrętny dźwięk, chciała go zmienić, ale właściciel mieszkania nie wyraził na to zgody – jest śmieszny, takie słowa słyszała. Nikogo się nie spodziewała, jednak to nie oznacz, że do niej trzeba się anonsować!
- Holden?! - zawołała widząc jego pobita twarz.
Powrót do góry Go down
 
#1 Dosen't matter how i try i can't left you.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Forteca Domi i Natki :: Śmietnik :: Holden Eastwood & Shirley Murphy-
Skocz do: