Holly miała dzisiaj cudowny dzień, a dlaczego? Ponieważ od bardzo długiego czasu miała dla siebie trochę wolnego. Uwielbiała swoją pracę, jednak czasami musi mieć czas by naładować baterię, ogarnąć swoje mieszkanie i zrobić zakupy, bo w lodówce paliło się tylko światło. Z reguły żywiła się w szpitalu, ponieważ tak było najwygodniej. Długie i wyczerpujące dyżury nie sprzyjały obowiązków domowym, więc Holly miała lekki burdel w swoim domu, ale na szczęście za bardzo nikt jej nie odwiedzał, tak trochę samotna z niej osoba. Całą jej rodzina mieszka w Anglii, tylko Cunningham porwała się z motyką na słońce i wyjechała za ocean, ale jak widać udało jej się. Została polecona przez swoich poprzednich pracodawców, dali jej bardzo dobre referencje. Była z siebie zadowolona. Kochała być pielęgniarką, a kiedy straciła swoje dziecko to jeszcze bardziej do tego dążyła. Odbiło się to na młodej dziewczynie, jednak nie chciała się poddać, ponieważ tonie w jej stylu, ale to też nie znaczy, że zapomniała, nie. O takich rzeczach nie da się zapomnieć, tylko trzeba umieć z nimi żyć.
Właśnie dzisiaj szła sobie ulicą z zakupami. Nie myślała, że będzie musiała tutaj, na ulicy ratować komuś życie. Takie rzeczy nie dzieją się codziennie, chociaż mogło by się inaczej wydawać, bo przecież Chicago to duże miasto, ale jednak nie. W sumie jest tutaj duży odsetek morderstw i na każdej ulicy panuje jakiś gang. Nie zależnie czy mieszkamy w dobrej czy złej dzielnicy, zawsze znajdzie się jakaś osoba, która ma coś na sumieniu, jakąś kradzież czy coś w tym rodzaju. Takie teraz mamy czasy, że lepiej ukraść drugiemu niż samemu zarobić w uczciwy sposób.